Rodzinne Ogródki Działkowe na Żoliborzu „Park Dolny”. Dojazd komunikacją (Metro Plac Wilsona), ewentualnie parking na ulicy Promyka (Google Maps). Otwarte dla spacerowiczów w weekendy od maja do października.
Te Ogródki są na pierwszym miejscu w naszym rankingu warszawskich RODosów. Większość działek jest niezwykle zadbana, niektóre to wręcz małe arcydzieła sztuki ogrodniczej. W przedwojennych planach miał powstać tu park z charakterystycznym dla Żoliborza Dziennikarskiego łukowatym układem alejek. Ostatecznie projekt nie został zrealizowany i w 1946 r. utworzono ogródki, ale koncept przestrzenny został częściowo wykorzystany.
Te ogródki działkowe to taka enklawa w enklawie. Wokół Stary Żoliborz, a tu labirynt zielonych ścieżek, dom działkowca, studnia, altany, plewienie chwastów, paprocie. Zapach gnijących jabłek, ogniska i kwiatów, jakie pamiętam z ogrodu babci. Trochę „Tajemniczy ogród”, a trochę swojska wizyta u cioci na wsi.
Spacerowaliśmy z S. nieco zaszokowani komitywą między Młodym a Średnią. Ganiali się i gadali i raz tylko niemal pobili się o poziomkę. Na koniec Średnia podeszła do mnie, nadzwyczaj z siebie zadowolona i mówi, że Młody zaśpiewa piosenkę, którą wymyśliła. Młody podchodzi, szura nogą i śpiewa, co następuje: „Jestem lapelem/ cuje się zelem/ Nie mieskam w domu/ zyje po klyjomu”. Po wersie „Miłosć mi ucieka/ wanna mi psecieka” ewidentnie się zaciął, więc dokończyła Średnia: „Płacę drobniakami/ zadzieram z maniakami”. S. zachwycony, a ja nadal nie wiem, czy jestem dumna czy zaniepokojona.
Spacerowaliśmy godzinę. Można z wózkiem, można z psem na smyczy.