Mienia – stara tama i stawy w Rudzie

by Monika
Mienia

Mienia – stara tama i stawy hodowlane w Rudzie, 45 min autem z Warszawy trasą na Siedlce. Parking na drodze gruntowej prowadzącej do tamy (Google Maps).

Nad Mienię dotarliśmy pod koniec marca. Pora niby nudna, ale nam pięknie się ten budzący do życia las komponował się z trochę złotawą wodą. Podobno nazwa rzeki związana jest właśnie z tymi metalicznymi błyskami w nurcie. Woda naprawdę mieni się, bo tutejsze podłoże obfituje w darniową rudę żelaza.

Nasza trasa obejmuje dwie główne atrakcje – stawy hodowlane i stara tamę. Same stuletnie stawy – rozległe, pocięte groblami i przegrodami – założył hrabia Starzyński herbu Lis. Ten imponujący wodny kompleks składa się z kilku jazów i 15 stawów rozciągniętych na powierzchni ponad 70 ha. A w latach świetności ten obszar był jeszcze większy. Prowadzono tu głównie hodowlę karpia. Hrabia nazwał stawy od imion członków swojej rodziny: Gabrielin, Natolin, Zofiówka, Krysin, Marianka, Aleksandrów. W południowo-zachodniej części znajdują się tzw. suche stawy o spękanej pustynnej powierzchni – pozostałość po nieużywanych dziś zbiornikach. Jeziorka zasilane są dzięki starej tamie na Mieni. Ta wiekowa zapora przypomina nieco drewnianą wysoką kładkę o ciekawych poręczach. Sama Mienia płynie tu szerokim korytem, a jej brzegi są świetne na piknik, zabawy w błocie, wędkowanie i obserwację żab. Jest tu też sporo bobrzych śladów.

Spędziliśmy tu 1,5 godziny. Można z psem, z wózkiem fragmentami trudno. Groble to teren prywatny, choć nieogrodzony. Dojazd także pociągiem do stacji Wrzosów, z niej 30 min piechotą. Mapka “Warszawa i okolice” @expressmap na drugim zdjęciu.

Z tej samej kategorii

Ta strona korzysta z plików cookies, by poznać lepiej naszych użytkowników. W każdej chwili można dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce. Akceptuję