Miasto Tkaczy Zgierz

by Monika
Miasto Tkaczy Zgierz

Miasto Tkaczy Zgierz, 1h30m z Warszawy autostradą na Łódź, parking np. na ulicy Rembowskiego (Google Maps).

Choć zdjęcia mogą wskazywać na październik, to zapewniam, że do Zgierza zajechaliśmy w drodze powrotnej z naszej majówki w Łodzi. Jak dla mnie, to wyjście z auta było cokolwiek heroiczne, ale nasza Najstarsza zapięła kurtkę wyłącznie w drodze ostatecznego ustępstwa, bo przecież daj spokój, mamo, ciepło jest. Chciałam wspomnieć coś o czapce i szaliku, ale w porę przypomniałam sobie, że nastolatki od tego stają w płomieniach i dałam za wygraną.

Spacer zaczęliśmy od brukowanych ulic Rembowskiego i Narutowicza. To tu zachowała się większość drewnianych domów zbudowanych dla tkaczy ściągniętych do miasta z zagranicy w pierwszej połowie XIX w. Dzięki temu Zgierz stał się głównym ośrodkiem produkcji sukienniczej w kraju, przynajmniej do czasu spektakularnego rozkwitu Łodzi. Wszystkie domy mają dwuspadowe dachy, trójkątne szczyty i ciekawe detale. Tworzą zwartą i malowniczą zabudowę. Niektóre z nich pięknie odnowiono, niestety spora część znajduje się w przygnębiającym stanie. Całość robi trochę słodko-gorzkie wrażenie, ale miejsce ma niesamowity potencjał. Na jednym z podwórek działa kawiarnia. Utworzono tu Park Kulturowy Miasto Tkaczy Zgierz, by chronić unikatowy układ urbanistyczny z 30-ma zachowanymi domami sukienników.

Spędziliśmy tu półtorej godziny, wliczając w to jeszcze rundkę wokół pobliskiego Stawu Miejskiego na Bzurze. Można z wózkiem, można z psem. Mapka z “Łódź. Plan miasta” Wydawnictwa Compass.

Z tej samej kategorii

Ta strona korzysta z plików cookies, by poznać lepiej naszych użytkowników. W każdej chwili można dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce. Akceptuję