Spacer po Woli południe, czyli intrygujący miks zabytków przemysłu i kolejnictwa z nowoczesnymi blokami i biurowcami.
Mural Tytusa Brzozowskiego
Głównym celem naszej wycieczki był kolorowy mural Tytusa Brzozowskiego pokrywający trzy ściany kamienicy przy ul. Wschowskiej. Wokół piętrzą się połyskujące biurowce i bajkowy budyneczek wygląda tu jak dzielny mały ostaniec z innego świata. Generalnie prace tego artysty skupiają się przede wszystkim na architekturze Warszawy. W swojej twórczości miksuje on współczesne budynki z przedwojennymi i z elementami surrealizmu. W stolicy znaleźć można jeszcze kilka pięknych murali jego autorstwa. Nieopodal kamienicy na Wschowskiej, też schowane za nowoczesnymi apartamentowcami, zieloną enklawę tworzą ceglane domki kolejowe z przełomu 19 i 20 wieku. Nieco gorsze wrażenie robią międzywojenne robotnicze Pięciochatki w stylu barokowych dworków, niestety bardzo zaniedbane. Miejscowy pan najpierw zaczął mi tłumaczyć, którędy na dworzec, a na moje stwierdzenie, że dziekuję, zwiedzam osiedle, stwierdził, że, acha, wy z tych, a co tu oglądać, pleśń, nowe by zbudowali. I szeptem do kolegi: Łażą te lemingi, patrzą, a mieszkać to by dnia nie wytrzymali.
Muzeum Gazowni
Potem szliśmy ul. Prądzyńskiego, przy której stoi kilka zabytkowych budynków, ale najbardziej spektakularne są oczywiscie ceglane rotundy – dawne zbiorniki gazu. 5 minut piechotą stąd znajduje się nowa przestrzeń na mapie Warszawy – Muzeum Gazowni. Przenikliwy fabryczny zapach i imponujące maszynerie przeniosły nas w świat “Ziemi obiecanej”. W 19 wieku Warszawa nie znajdowała się w awangardzie przemian przemysłowych i technicznych, głównie z powodu działań hamulcowych władz rosyjskich. Wstrzymywało to rozwój miasta, które dusiło się w ciemności i brudzie. Dopiero w 1856 roku Warszawa podpisałą kontrakt z Niemieckim Kontynentalnym Towarzystwem Gazowym z Dessau, które wybudowało gazownię przy ulicy Ludnej. I już pod koniec tego roku w Warszawie zaczęły świecić pierwsze latarnie, co zapoczątkowało gwałtowny rozwój stolicy. Muzeum jest niezwykle klimatyczne i działa na wyobraźnię. Nasze dzieci były zafascynowane, choć nieco podłamane brakiem sklepiku z pamiątkami.
Żeby domknąć pętlę przeszliśmy jeszcze przez “warszawski Hong Kong”, czyli nowe osiedle Bliska Wola Tower. W wąskim wąwozie między apartamentowcami jakimś cudem zachowała się tu zabytkowa wieża ciśnień zakładów VIS.
Spacer po Woli to wędrówka na 2 godziny, w muzeum spędziliśmy ponad godzinę. Można z wózkiem (problem jedynie ze schodami przy Warszawie Zachodniej), z psem można wszędzie poza Muzeum. Wstęp do Muzeum płatny, zwiedzanie w weekendy z przewodnikiem o ustalonych godzinach. Mapka z Atlasu Warszawy Wydawnictwa Demart.
![spacer po Woli](https://mikrowyprawyzwarszawy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316200816_476827701097752_1109439511113713844_n-1024x1024.jpg)
![warszawski Hong-Kong](https://mikrowyprawyzwarszawy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316100502_476827707764418_8060848185702415759_n-1024x1024.jpg)
![wolskie rotundy](https://mikrowyprawyzwarszawy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316113016_476827691097753_1658796683766508947_n-1024x1024.jpg)
![spacer po Woli](https://mikrowyprawyzwarszawy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316200744_476827711097751_4343901761652752036_n-1024x1024.jpg)
![Muzeum Gazownictwa](https://mikrowyprawyzwarszawy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316292337_476827717764417_7875538174265330615_n-1024x1024.jpg)
![spacer po Woli](https://mikrowyprawyzwarszawy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316415513_476827714431084_2899325842491246993_n-1024x1024.jpg)
![spacer po Woli](https://mikrowyprawyzwarszawy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316432293_476827694431086_2701636255084892400_n-1024x1024.jpg)
![spacer po Woli](https://mikrowyprawyzwarszawy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316536033_476827704431085_4730877689837121246_n-1024x1024.jpg)
![spacer po Woli](https://mikrowyprawyzwarszawy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316543667_476827697764419_5026280795605818739_n-1024x1024.jpg)