Duch Huszczy na Polesiu Lubelskim [współpracareklamowa], 2h50m autem z Warszawy. Ostatni fragment leśną drogą (Google Maps).
Nie będę ukrywać – tworzenie bazy świetnych miejscówek na weekendowy wypad z Warszawy jest dla nas wielką przyjemnością, a powroty do rzeczywistości po tych wypadach są coraz trudniejsze. Tym razem nocowaliśmy w niezwykle ustronnym miejscu. Duch Huszczy to idealne miejsce na nocleg na Polesiu. To domek w lesie, który od najbliższych zabudowań oddalony jest o ponad pół kilometra. Przez cały pobyt tutaj spotkaliśmy jednego zająca, dwie myszki i chyba sarnę, choć mógł to być spadający liść.
Domek to trzy sypialnie, dwie łazienki, kuchnia, pokój dzienny i ogród z miejscem na ognisko. Jest idealny dla grupy przyjaciół albo dwóch dużych rodzin, a do tego bardzo dobrze wyposażony (zmywarka i pralka!). Gwóźdź programu stanowi jednak zewnętrzna sauna i balia z piecem na drewno. Kąpiel w gorącej wodzie w deszczu przy temperaturze 9°C pozostanie naszym drugim ulubionym wspomnieniem września. Tuż po pewnej środzie, kiedy Młody przez 40 minut bawił się sam, a potem zasnął o 19.08 i spał ciągiem 12 godzin.
Na miejscu czas spędzaliśmy na kąpielach, szukaniu i gubieniu grzybów i pozwalaniu Młodemu wygrywać w planszówki. Żywiliśmy się zrobionymi przez zaprzyjaźnioną z Duchem panią Elę obłędnymi pierogami, pyzami i sękaczem.W zasadzie można stąd nie wyjeżdzać. Ale chętnym proponujemy wizytę w Białej Podlaskiej albo którejś z zacisznych miejscowości nad Bugiem. A najbardziej wypad do Poleskiego Parku Narodowego, słynącego z kładek, na jedną z nich zapraszamy tutaj.