Fort 8 przy Dolinie Służewieckiej i okolice. Kolejny pięknie odrestaurowany były fort carski. Bezpłatny parking na miejscu (Google Maps).
My przyjechaliśmy w zasadzie na śniadanie do Fort Bistro. Potem S. zaproponował, żebyśmy pożegnali Fort 8 i obeszli okolice. Chcieliśmy zajrzeć do odnowionego parku na tyłach, jednak niestety okazał się zamknięty. Było gorąco, ale S. nie chciał odchodzić z niczym, więc zaplanowaliśmy niewielką traskę w kierunku tutejszego cmentarza. Na jego tyłach Starsza odkryła ścieżkę do małego zarośniętego Księżego Stawu, więc co było robić – zeszliśmy. Potem S. uznał, że jesteśmy już tak blisko kościoła św. Katarzyny, że wstyd nie zajrzeć i faktycznie było warto, bo odkryliśmy przegapiony wcześniej urokliwy dziedziniec z brukiem i platanem. Po kwadransie regeneracji uznaliśmy, że mamy jeszcze siłę zejść parę minut do budyneczku Muzeum Kowalstwa (niestety zamkniętego). A kiedy na miejscu się okazało, że wzdłuż Potoku Służewieckiego i potem Skarpą Ursynowską da się zrobić pętlę do auta, byliśmy straceni.
Spacer ostatecznie zajął nam ponad 2 godziny. Poza ostatnim odcinkiem wózek jechał gładko.