Wydmy w Czarnowie koło Konstancina-Jeziorny. Dojazd autem 40 min z centrum Warszawy lub autobusem z Konstancina. Parking np. na końcu ulicy Zaleśnej w sąsiedniej miejscowości Solec (Google Maps).
Jeśli miałabym Wam napisać dziś o sobie jedną rzecz, to chyba, że nie znoszę piasku. Trochę mi to ciąży przy trójce kochających piaskownice dzieci i nadaje mojemu macierzyństwu rys bohaterstwa. Niewiele rzeczy potrafię sobie wyobrazic gorszych niż piasek w butach. Chyba tylko piasek w skarpetkach między palcami stóp i cios ostateczny – piasek w zębach. Wszystkie te przyjemności udało mi się zaliczyć podczas tej ostatniej wycieczki. Piaskowej gorączki dostały i dzieci, i S., który uznał, że świetnym pomysłem będzie zepchnąć żonę z wydmy. Tak że wniosek rozwodowy składam zaraz po zakończeniu pisania tego posta.
Wydmy w Czarnowie to typowe mazowieckie wydmy śródlądowe porośnięte lasem sosnowym. Spośród innych wyróżnia je wysokość sięgającą kilkunastu metrów. I rzeczywiście całość wygląda jak gigantyczna piaskownica ulokowana w leju po bombie. Zbocza są akurat idealnie strome, żeby zbiegać, ale nie łamiąc przy tym nóg. W latach 70-tych tutejszy piasek wydobywano na potrzeby budowy m.in. Wisłostrady i ul. Puławskiej. W jednym miejscu zagłębienie między wydmami wypełnia malutkie jeziorko.
Spędziliśmy na miejscu 1,5h. Dzieci, z którymi wracaliśmy do domu, były o dobrych parę odcieni ciemniejsze od tych, z którymi przejeżdżaliśmy. Można z psem, z wózkiem nie radzimy. A idealny na śnieg i piach kombinezon naszego Młodego to Ducksday.
