Wrzosowisko na Górze Lotników

by Monika
Wrzosowisko na Górze Lotników

Wrzosowisko na Górze Lotników w Józefowie. 30 min autem z centrum Warszawy, parking np. na rogu Głównej i Niezapominajki (Google Maps). Ewentualnie kolejką do stacji PKP Michalin i stąd pół godzinki piechotą.

Odpuściliśmy sobie rzepak i słoneczniki, ale przy wrzosach stwierdziliśmy, że dość tego krygowania, jesteśmy w końcu tymi influłenserami czy nie i zdaje się, że tak, więc jedziemy. S. obiecał mi wrzosową górę i pełna entuzjazmu wchodziłam w niedzielne popołudnie w józefowski las. Ładnie tu, kochanie, ale wrzosy będą? Bo nie ma, jedne suche minęliśmy. Jesteś pewien? Bo mi nie wygląda, jakby miały być. Po słowach “Na pewno dobrze sprawdziłeś?” S. gwałtownie zawrócił, przypuszczalnie, żeby napisać wniosek rozwodowy. Całe szczęście w tym momencie Młody zawołał, że popats, mamu, fioletowa tlawa. W samą porę, żeby uratować nam wyprawę i małżeństwo.

Góra Lotników to część pasa zalesionych wydm ciągnącego się od Falenicy po Świder. W tym miejscu w 1944 r. rozbił się samolot aliancki lecący z zaopatrzeniem dla Powstania. Pięciu lotników uratowało się, trzech zginęło. Stoi tu pomnik, a tuż obok niego znajduje się pierwsze wrzosowisko. Do drugiego trzeba dojść kawałek żółtym szlakiem pod górę. Wrzosów jest oczywiście dużo mniej niż w Mostówce, ale kwitną różnorodnie i malowniczo – między młodymi brzózkami, na słonecznym zboczu i długim grzbiecie góry.

Spacerowaliśmy 1,5h. Z wózkiem dosyć ciężko bo piach, można z psem. Mapka Wydawnictwa Compass “Powiat Otwocki “ na drugim zdjęciu.

Z tej samej kategorii

Ta strona korzysta z plików cookies, by poznać lepiej naszych użytkowników. W każdej chwili można dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce. Akceptuję