Wolskie Rotundy, czyli zabytkowe ceglane obudowy zbiorników gazu na Woli (Google Maps).
Wolskie rotundy wybudowano w XIX w. w stylu neoromańskim. Każda chroniła ogromny, w sensie naprawdę gigantyczny, metalowy zbiornik gazu, który wytwarzano w sąsiedniej kotłowni. Około 50 lat temu zbiorniki pocięto i wywieziono, a rotundy powoli niszczały. Na szczęście prywatny właściciel w końcu je wyremontował. Teraz w jednej z nich otwarto niedawno instalację artystyczną “Stałość w ulotności” Danuty Karsten. Docelowo ma tu powstać muzeum i trzymamy mocno kciuki, żeby do tego doszło. Wstęp na wystawę kosztuje 6 zł od osoby. Zaparkować można przy wejściu wzdłuż ulicy.
Samo przejście wysokim wąskim chodnikiem technicznym trwa tylko kilka minut, ale wierzcie mi, przestrzeń jest niepowtarzalna i robi wielkie wrażenie. Naszym dziewczynom, które tego popołudnia z łaski w ogóle wysiadły z auta i cokolwiek demonstracyjnie drżały z zimna, opadły szczęki i od razu zapomniały, że postanowiły się na nas boczyć za wyciągnięcie z domu. A Młody jeszcze cały wieczór mówił, jakie to były duze piekne luiny, mamo.
Zgodnie z informacją od pani bileterki, instalacja będzie otwarta tak długo, jak będzie zainteresowanie, także tego, śmigajcie.
