Warka – pałac, park i plaża nad Pilicą

by Monika
Warka

Warka – pałac, park i plaża nad Pilicą. Z Warszawy jechaliśmy 1h10m, parking przy bramie parku (Google Maps).

Pałac

W samym klasycystycznym pałacu mieści się muzeum Kazimierza Pułaskiego. Był on bohaterem walk o wolność dwóch narodów, polskiego i amerykańskiego, jednym z dowódców konfederacji barskiej, bohaterem wojny o niepodległość USA, wolnomularzem. Nazywano go „ojcem amerykańskiej kawalerii”. Dwór w Warce został wzniesiony około roku 1689 jako siedziba Stanisława Antoniego Szczuki, podkanclerzego litewskiego. W XVIII wieku Winiary należały do Józefa Pułaskiego, ojca Kazimierza. Pierwotna barokowa bryła utraciła swój charakter w wyniku wielokrotnych przeróbek. Pałac wielokrotnie zmieniał właścicieli i użytkowników. Ostatnim właścicielem Winiar, od grudnia 1921 r. był hrabia Wacław Godziemba Dąmbski, rolnik, właściciel browaru, kawalerzysta. Wzorem swoich poprzedników uprawiał winorośl. Za jego czasów w pałacu gościło wiele znanych osobistości świata.

Muzeum warto odwiedzić ze względu na staranne odrestaurowane wnętrza z epoki. Jest tu dużo jasnych, pięknych sal, urządzonych w imponujący, przemyślany sposób. Dla nas ta wizyta miała jeszcze jeden cel – wśród zbiorów muzeum znajduje się akwarela Kossaka, która niegdyś należała do mojego pradziadka.

Park

Park Pałacowy jest rozległy, bo rozciąga się aż na skarpę i zbocza nad Pilicą, a przez to niezwykle malowniczy. Mamy tu liczne zakamarki, kapliczkę na zboczu, ceglaną kolumnadę, niewielki drewniany plac zabaw i altankę. Z części parkowej schodami i leśną alejką można dojść na polanę nad rzeką. Nas to trochę zaskoczyło, bo na kąpiel się nie przygotowaliśmy. Ale kto powiedział, że paczka chusteczek higienicznych nie wystarczy do wytarcia trójki dzieci? Jest tu miejsce na rozłożenie koca, dwie ławeczki, można pomoczyć nogi, patrząc na przepływające kajaki. Jest możliwość powspinania się na drzewa, co dla części z nas jest warunkiem udanego spaceru.

My chodziliśmy jak zwykle z wózkiem. Kłopot mieliśmy jedynie z pokonaniem schodów w dół skarpy – są one jednak stosunkowo wypłaszczone i udało nam się zejść. Przy pałacu działa kawiarnia, mają kawę, szarlotkę i lody na patyku. Żeby zjeść coś konkretniejszego, trzeba się ruszyć do centrum, samochodem to 5 minut. Warka to była dla nas wyprawa prawie na cały dzień.

Z tej samej kategorii

Ta strona korzysta z plików cookies, by poznać lepiej naszych użytkowników. W każdej chwili można dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce. Akceptuję