Ulica Burakowska przy Powązkach. Dawna fabryka koronek i nowy biurowiec Forest z ogrodem na dachu i wspaniałym widokiem na miasto (Google Maps).
Ulica Burakowska powstała jako droga do wsi Buraków. Założono ją w 14 wieku pomiędzy Wawrzyszewem, Marymontem i Powązkami. Wiek XX przyniósł powstanie w tej okolicy licznych fabryczek, należących przeważnie do Żydów. Większość z nich niestety nie przetrwała do naszych czasów. Na szczęście nie bez wyjątku – sercem tego miejsca wciąż pozostaje dawna fabryka koronek – stuletnie budynki z czerwonej cegły porośnięte bluszczem. Dziś to adres Burakowska 5/7 i siedziba drogich sklepów i restauracji, na szczęście ogólnodostępna. Szczególnie polecamy wspaniałą cukiernię Deseo Pattisserie. Fabrykę w 1910r. wybudowała rodzina Landau. Na 40 maszynach tkackich powstawały tu koronki i pasy bawełny sprzedawane w całej Polsce aż do 2 wojny światowej.
Klimat Burakowskiej nigdy nie był oczywisty, a teraz zrobił się jeszcze bardziej intrygujący. Szczególnie od czasu, kiedy po przeciwnej stronie ulicy od stanął nowoczesny biurowiec Forest. Jego największym atutem jest bardzo ładne patio i ogólnodostępny taras na dachu. Roztacza się stąd rewelacyjny widok na Powązki i wieżowce w centrum.
Tego dnia dziewczyny nas wystawiły, czego Młody jeszcze nie może i nie potrafi. A spacer z jednym dzieckiem zawsze przypomina nam lata, kiedy mieliśmy tylko malutką Najstarszą. To był czas dużych zmian – ilość snu zmniejszyła nam się o połowę, przestaliśmy zamykać się w łazience (mamu, na kolanka) a szumiący widocznie na właściwych rejestrach okap stał się najczęściej włączanym urządzeniem w naszym domu. Zresztą do dziś, jak go słyszę, zaczynam odruchowo kiwać się w przód i w tył, poklepując się kojąco po ramieniu.
Spędziliśmy tu półtorej godziny. Wjazd na taras na 7. piętrze windą od strony ul. Burakowskiej. Taras bezpłatny, czynny codziennie w godz. 6-21 od marca do końca października. Można z wózkiem, do biurowca nie można z psem. Mapka “Warszawa i okolice” Wydawnictwo Compass.
