Torfowisko Riisa, Estonia

by Monika
Riisa

Tymczasowej, makrowyprawowej podkategorii ciąg dalszy: kładka przez torfowisko Riisa w Estonii. Część parku narodowego Soomaa, 11h autem z Warszawy, 40 min z Parnawy. Parking przy początku ścieżki (Google Maps).

Riisa to jedno z wielu estońskich bagien, które zajmują 20% powierzchni tego małego kraju. Wokół bagna biegnie spektakularna kładka o długości niemal 5km. Po drodze są dwa malutkie głębokie jeziorka, w których można się kąpać – są pomosty, drabinki i przy 20°C totalnie skandynawski klimat. Dodatkowo odnoga szlaku prowadzi przez las i nad rzeczkę. Żyją tu ponoć łosie, niedźwiedzie, wilki i rysie, choć my akurat spotkaliśmy tylko brązowe włochate gąsienice.

Chyba ciężko wyobrazić sobie lepszą kładkę, a wierzcie mi, że “Leksykon kładek Europy” zajmuje znaczący obszar w mózgu S., na bank większy niż “Imiona dzieci znajomych” czy “Rocznice”. Długa, z kąpieliskami, w klimacie pomiędzy sawanną a wrzosowiskiem. Wokół kolory od rdzawej żółci po soczystą zieleń. I jeszcze ten element hazardu, bo trasa obejmuje tereny o różnym stopniu podmokłości.

Średnia halsowała po bokach kładki, piszcząc z radości za każdym razem, kiedy woda nalewała jej się do adidasa. Nawet przyjmowaliśmy z S. zakłady, jak to się skończy i muszę przyznać, że nigdy jeszcze tak się nie cieszyłam, kiedy moje dziecko zostawiło but w błocie. Całe 5 euro dla mnie.

Poza tym na szlaku znajduje się platforma widokowa, przy parkingu są toalety. Spacer wraz z kąpielą zajął nam 2,5h. Można z wózkiem, można z psem na smyczy.

Z tej samej kategorii

Ta strona korzysta z plików cookies, by poznać lepiej naszych użytkowników. W każdej chwili można dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce. Akceptuję