Ścieżka “Do Karczmiska” w Kampinosie. 30 min. autem z Warszawy, parking leśny w Truskawiu, w słoneczne weekendy niestety bardzo zatłoczony (Google Maps).
Ścieżka “Do Karczmiska” to ścieżka dydaktyczna z kilkoma kładkami przez podmokłe leśne łąki, częściowo brzegiem rezerwatu Cyganka chroniącego cenny starodrzew. Samo Karczmisko to miejsce, gdzie w XIX w. na rozstaju dróg działała karczma, jedna z kilku w Kampinosie. Obok jest jeszcze wydma, która powoli zarasta po tym, jak huragan w 2004 r. powalił tu kawał lasu. Zostały wówczas zniszczone drzewa w pasie długim na 10 km i szerokim na 200m, w tym ponad stuletnie dęby w rezerwacie Cyganka. Do auta wróciliśmy malowniczą Krętą Drogą i przez Zaborów Leśny Truskawską Drogą.
Byliśmy z dwójką dzieci, bez Najstarszej, więc poczuliśmy się dobrych 7 lat młodsi. Dynamika wyprawy była typowa dla konfiguracji Średnia/Młody. Najpierw się ganiali, ale Średnia była za szybka, więc Młody płakał. Potem bili się kijkami, ale Młody rąbnął ją w brzuch (ja ją tylko pyknąłem, mamu), więc płakała Średnia. Potem trafiliśmy na rozlewisko i Średnia szarżując po pieńkach, wpadła po kostki. Młody, że on tes tak ce i wlazł, zanim zdążyliśmy go powstrzymać. Także już do końca wycieczki licytowali się, komu bardziej chlupie w butach. Ale ostatecznie konkurencję wygrał S., który przenosząc wózek, wpadł do pół łydki.
Ta pętla ma 10 km i szliśmy aż 3,5h. Z wózkiem dosyć ciężko, choć głównie przez rozlewiska powstałe po ostatnich deszczach. Można z psem na smyczy. Mapka Wydawnictwa Compass Kampinoski Park Narodowy na drugim zdjęciu.