Park Dolina Wkry w Pomiechówku, 40 min. autem z Warszawy trasą na Gdańsk. Parking płatny na miejscu (Google Maps).
Park edukacyjny z wieloma atrakcjami ładnie położony nad brzegiem Wkry. Wisiał nam na liście już od dawna, ale ciągle go przekładaliśmy, no bo wiadomo, tłumy. Jak się okazało – nie w pochmurne, sobotnie przedpołudnie. Przez ponad 2 godziny mieliśmy praktycznie cały kompleks dla siebie. A ja czuję niejaką ulgę na myśl, że nikt nie widział, jak próbowaliśmy zrobić dzieciom zdjęcie w koronach drzew. Instagramerzy od siedmiu boleści. Dziewczyny od pierwszej kładki poszły w długą, więc my, że wolniej, tu nie można biegać. Młody za nimi, potykając się o balonik, cekajcie. Za Młodym ja z aparatem, błagam, zatrzymajcie się choć na sekundę. I na końcu S. z torbą flipsów, bidonów i ciuchów na zmianę, głodny i zły, bo na drugiej platformie wypadła mu kanapka.
Park Dolina Wkry utworzono dzięki funduszom europejskim na terenie zalewowym, więc wszystkie obiekty są albo demontowalne, albo posadzone na palach. Teren nie jest ogrodzony, wstęp wolny. Płatne są największe atrakcje, czyli trasa po wiszących kładkach rozpiętych między dziesięcioma platformami, wieża widokowa, park linowy i duży plac zabaw. Poza tym są ścieżki przyrodnicze z fajnie zaaranżowanymi stacjami, figurki zwierząt, plaża, kładka, miejsca piknikowe. Część płatna czynna tylko w weekendy.
Można z wózkiem, można z psem na smyczy. Gastronomia przy parkingu, choć my przejechaliśmy 10 minut do @chata_nad_wkra_bar_koza pokarmić kózki i zjeść zupę z pokrzyw.