Mikrowyprawa inna niż dotychczasowe – spacer z podopiecznymi Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie 45 min autem z Warszawy. Spory parking znajduje się pod schroniskiem (Google Maps).
“Co jest do jedzenia?” to pytanie, które w naszym domu pada najczęściej, ale tuż za nim plasuje się “Czy będziemy mieć psa?”. Na razie nie mamy jednak zasobów fizycznych i psychicznych, żeby wziąć do siebie kolejne żywe stworzenie, a smutny koniec hodowanego ostatnio w słoiku żuka tylko nas w tym przekonaniu utwierdził. I dlatego wolontariat w celestynowskim schronisku wydał nam się idealnym pomysłem. W każdą sobotę w godzinach 10-13 można przyjść i wyprowadzić jednego z 200 przebywających tu psiaków na spacer po lesie.
Placówka w Celestynowie to najstarsze społeczne schronisko w Polsce, jest prowadzone bezpośrednio przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Znajduje się w środku lasu, niedaleko rezerwatu Grądy Celestynowskie. Okolica świetnie nadaje się na wyprawę, a z potrzebującym uwagi, czułości i ruchu pieskiem spacer jest dwa razy fajniejszy.
Sytuacja schroniska jest trudna, zwierząt i tak jest dużo, a ostatnio trafiło tu sporo nowych podopiecznych z Ukrainy. Możecie pomóc na różne sposoby – adopcją #niekupujadoptuj wolontariatem czy darami. Pieski gotowe do adopcji możecie obejrzeć tutaj Edek szuka domów
Z malutkim Zyziem spacerowaliśmy po lesie ponad godzinę. Chętni mogą wyprowadzić kilka piesków po kolei. Nie trzeba się wcześniej umawiać, warto mieć ze sobą trochę smaczków dla pieska. Spacerowicze zgłaszają się do wolontariusza przy budce na zewnątrz. Trzeba podpisać formularze, następnie przyprowadzany jest odpowiedni piesek. Dojazd także pociągiem do stacji Stara Wieś, stamtąd 30 min piechotą. Można z wózkiem, własny piesek może się nie polubić z tutejszym i być dla nich dodatkowym stresorem.
