Plaża Koszelanka nad Liwcem, 50 min autem z Warszawy trasą na Białystok. Parking na poboczu leśnej drogi, przy nieczynnym ośrodku wypoczynkowym Koszelanka (Google Maps).
Liwiec to jedna z naszych ulubionych mazowieckich rzek – czysta, kręta, o przyjemnym piaszczystym dnie, najlepsza na wycieczki z dziećmi. I dlatego, choć z zasady rzadko wracamy w te same miejsca, na Koszelance bywamy latem regularnie. To przyjemna, spora plaża pod lasem. Sam Liwiec na tym odcinku jest płyciutki, przeważnie do kostek/kolan, maksymalnie do uda/pasa. Chociaż z tą nomenklaturą bywa różnie, bo często mówimy dzieciom, że wchodzą max do kolan, a one wracają mokre po szyję. Więc przed kąpielą warto ujednolicić wiedzę anatomiczną i metrologię. Tak czy inaczej Koszelanka to bardzo dobre miejsce dla maluchów i miłośników brodzenia w ciepłej wodzie.
Spędzić tu można wiele godzin, choć niestety cienia brakuje, warto wziąć parasol. W weekendy bywa sporo osób i kajakarzy – pomimo tego śmieci znaleźliśmy niewiele #zabierz5zlasu. Nad Liwcem polecamy też plaże w Urlach i Świniotopie, które opisywaliśmy wcześniej, znajdziecie je na blogu. Można z psem, z wózkiem nie da rady.