Milanówek, spacer szlakiem willi . Z Warszawy 35 minut autem (Google Maps)
Milanówek to przedwojenne miasto-ogród to bardziej ogród niż miasto – piękne stare i nowe wille toną w zieleni, a kilka uliczek to zabytkowe aleje drzew. Od naszej poprzedniej wizyty minęło 15 lat i miasto bardzo dużo przez ten czas zyskało. Szliśmy lekko zmodyfikowanym szlakiem najciekawszych willi. Przy czym przy większości z nich znajdują się tabliczki z opisem ich historii i architektury. Po bitych 3 godzinach łażenia z wielkim żalem, ale ku niezmiernej radości naszych dzieci, zdecydowaliśmy się z S. pominąć kilka ostatnich obiektów. My moglibyśmy przejść jeszcze drugie tyle, ale poddaliśmy się po trwającej kwadrans litanii “Długo jeszcze? Kiedy koniec? Bolą mnie nóżki”.
Dla nabrania sił zjedliśmy bardzo dobry obiad w Blueberry Duck mieszczącej się w pięknie odrestaurowanej ceglanej willi. Obok urządzono nawet spory placyk zabaw. Przy czym w weekend polecam jednak zrobić rezerwację. My na koniec zjedliśmy jeszcze pyszne Ale lody na ul. Kościuszki, czym ostatecznie udobruchaliśmy nasze dzieciaki.
Tak czy inaczej na pewno wrócimy tu jesienią po opadnięciu liści, żeby zobaczyć skryte za drzewami wille w całej okazałości.