Ostrówek – kładka, rezerwat Dębina i przedwojenna willa – Dom św.Faustyny. 40min autem z Warszawy trasą na Białystok. Parking przy domu św. Faustyny (Google Maps) lub na końcu ul. Warszawskiej, gdzie zaczyna się ścieżka dydaktyczna (Google Maps).
Ten spacer nie do końca zaczął się po naszej myśli, o czym pewne wyobrażenie mogą mieć tylko ci, którzy kiedyś nieopatrznie nacisnęli w windzie guzik, chociaż jest to wyłączna prerogatywa ich czteroletniego synka. Potem jednak weszliśmy w tendencję wznoszącą i Ostrówek okazał się jedną z ciekawszych wycieczek ostatnich tygodni. Wybraliśmy się do Ostrówka po tym, jak pewna dobra duszyczka doniosła nam o tutejszej krótkiej ale przyjemnej zygzakowatej kładce przy polanie piknikowej. A później poszliśmy w las. I odkryliśmy piękne Wilcze Bagno z jeziorkiem, wysokie piaszczyste wydmy i jeden z najstarszych rezerwatów na Mazowszu. To “Dębina” – rezerwat chroniący 200-letnie dęby, z czego według ostatnich wyliczeń aż 93 to potężne dęby o obwodzie pnia przekraczającym 300 cm. A do tego spotkaliśmy dwa wygrzewające się w słońcu padalce, choć są tacy, co twierdzą, że były to kable miedziane.
W samej miejscowości zachwyciła nas piękna przedwojenna modrzewiowa willa z ażurowymi werandami. To dom św.Faustyny, w którym Helena Kowalska pracowała jako pomoc domowa i opiekunka do dzieci przed wstąpieniem do klasztoru. Jej pracodawcami byli Samuel Lipszyc – ochrzczony Żyd – i jego żona Aldona Jastrzębska, rodzice siedmiorga dzieci. Faustyna przyjechała tu w lipcu 1924 roku, żeby zarobić pieniądze potrzebne na wstąpienie do zakonu. Willa pochodzi z początku XX w. Państwo Lipszycowie nabyli ją i wyremontowali na przełomie 1912 i 1913 roku. Dom stanowi część większego kompleksu – jest tu duży ogród i nawet wybieg dla kilku gatunków ptaków domowych.
Spacerowaliśmy 3 godziny. Dojazd także pociągiem do stacji Klembów. Można z wózkiem, można z psem.
