Tworzyjanki, nieoczekiwana letniskowa pofabrykancka perełka. 1h15min autem z Warszawy trasą na Łódź (Google Maps).
Mój mąż jest mistrzem w kilku dziedzinach – świetnie robi popcorn, potrafi scrollować Twittera ze zrozumieniem nawet wśród tajfunu wrzeszczących dzieci i jest geniuszem objazdów. I właśnie omijając pewien ruch wahadłowy, trafiliśmy do Tworzyjanek.
Pod koniec XIX w. łódzcy fabrykanci zaczęli stawiać w tej niewielkiej wsi swoje letnie rezydencje. Pierwszy był zamożny ród Shleierów, którzy w 1888 roku wybudowali tu – częściowo z muru pruskiego – rozległy Stary Folwark, dziś pięknie porośnięty dzikim winem. Okazali się trendsetterami i w ślad za nimi w tej lesistej i górzystej okolicy stawały kolejne wille. Niektóre z nich zachowały się do dziś. Szczególnie pięknie prezentuje się ta pod adresem Tworzyjanki 12. Biały budyneczek zachwyca misterną, koronkową snycerką, wieżyczką z witrażem i pięknym położeniem na szczycie wzgórza. Bajkowym klimatem przypomina słynną restaurację Carską w Białowieży. Dziś organizuje się tu imprezy.
W sąsiednich Lisowicach można zobaczyć klasycystyczny pałac (obecnie Dom Pomocy Społecznej) i ładny zalew z infrastrukturą.
W Starym Folwarku pod adresem Tworzyjanki 10 działa klimatyczna restauracja z ogródkiem i sporym placem zabaw, a także hotel i stadnina.
Można z wózkiem, można z psem. Dojazd także pociągiem do stacji Wągry, stamtąd 1h piechotą.