Kładka Zaborowska przez bagna w Kampinosie. Z Warszawy jechaliśmy 30 minut, auto zostawiliśmy na parkingu w Truskawiu (Google Maps). Szliśmy z wózkiem, dało radę, ale miejscami sporo piachu, S. się trochę napocił – teraz, wiadomo, gorzej, bo susza. Do kładki doszliśmy w pół godziny, tempem pięcioosobowej rodziny. Kładka kilkaset metrów, wózek (miejski) daje radę. Kto chętny, może przedłużyć i wrócić np. niebieskim szlakiem.
Kładka Zaborowska wiosną – Kampinos
previous post