Gdzie na Mazowszu po klimat schroniska górskiego, czyli Bar przy Stajni i Borowa Góra w Wawrze. 30 min autem z centrum Warszawy. Parking na kilka aut pod barem na końcu gruntowej ulicy Napoleona (nr 87) (Google Maps).
Bar przy Stajni leży u stóp Borowej Góry – zarośniętej sosnami i pociętej szlakami wydmy. Ta kameralna leśna knajpka przypomina nieco położony po drugiej stronie obwodnicy Barek na Dakowie. Drewniane ławy stoją między drzewami, ludzie tupią na mrozie, popijając grzanym winem makaron po chłopsku. Obok działa stajnia, są też króliki, osiołek i huśtawki.
Dawniej zżymałabym się może na określanie tutejszej średniowysokiej wydmy górą. Jednak od czasu, kiedy wizyta w toalecie bez dzieci i kota to dla mnie selfcare quality time, nieco złagodziłam sądy. W końcu wspinając się na szeroki szczyt, nawet się zasapałam, a niektóre tutejsze zbocza służyć mogą za bardzo przyzwoite trasy dla saneczkarzy.
W menu Baru znajdziecie kilka prostych dań na ciepło, gorące napoje i wybór piw. W sezonie zimowym otwarte tylko w weekendy do 16.30, latem codziennie. Można z wózkiem, można z psem. Dojazd także pociągiem, 40 min spacerem ze stacji Michalin. Mapka z Atlasu Warszawy Wydawnictwa Demart.
